Od pewnego czasu chciałam znowu pofarbować włosy, aż w końcu znalazłam troszeczkę czasu i to zrobiłam . Oczywiście, nie całość włosów pokryłam farbą tylko spód. Efekt na dole mi się osobiście podoba, choć mogłoby być lepiej.
( przepraszam za ostrość zdjęcia )
Oczywiście, pomimo tego, że dopiero drugi miesiąc nauki ja już nie wyrabiam, kompletnie nie mam na nic czasu, bo oczywiście " nauka na pierwszym miejscu"... Niestety nie u mnie. Jednak muszę się za nią porządnie wziąć, bo w tydzień zgarnąć tyle ocen niedostatecznych co ja- to jest niemożliwe...
A więc czas je popoprawiać i zdobyć parę ocen pozytywnych ( nie mówię tutaj o dwójkach, które w ogóle mnie nie zachwycają), mówię o ocenach dobrych. Obiecałam sobie ( z resztą jak co wakacje), że " w tym roku szkolnym będę się uczyć", to, że tego nie robię, nie jest z braku silnej woli, tylko braku czasu na cokolwiek i dla kogokolwiek. Dam przykład jakim jest dzisiejszy dzień - poniedziałek. Idę do szkoły na 8.00 oczywiście zaczynam trzema wf''ami później same przedmioty ścisłe aż do godziny 15.00, w domku jestem o godzinie 15.30 zmęczona, wyczerpana, głodna i śpiąca. Co z tego ?! Skoro trzeba się uczyć na wtorek, który podobnie jak poniedziałek nie jest zbyt ciekawy...